COSMETIC CHECK: 500 Korean & Non-Korean Beauty Products

Saturday 30 July 2016


 Przeczytaj po polsku      Read in English

Jak możecie wiedzieć mam uczulenie na wiele dziwnych rzeczy. Blog ten powstał nie tylko dla mnie, ale w szczególności dla innych alergików oraz osób bez alergii. Około 2 miesiące od momentu rozpoczęcia bloga odkryłam problem, który dla mnie miał duże znaczenie. Azjatyckie produkty są teraz na topie, ale czy kiedykolwiek sprawdzaliście ich składy zanim zdecydowaliście się na zakup?


DLACZEGO STWORZYŁAM TĘ LISTĘ
Zacznijmy od tego pytania - dlaczego stworzyłam tę listę, zwłaszcza, że w obecnych czasach wszystko łatwo można sprawdzić na internecie? Niestety nie każda marka posiada składy opublikowane na internecie np. Clinique czy Skin79. Jako alergik zwracam uwagę na skład, lecz sprawa komplikuje się jeśli chodzi o kosmetyki koreańskie, dlatego zdecydowałam się stworzyć tę listę i nadal chcę ją rozwijać.



DLACZEGO TYLKO 500 PRODUKTÓW?
Oprócz blogowania mam również własne życie, w którym robie wiele i nic - pracuje nad kilkoma różnymi projektami w tym samym czasie, próbuje połączyć moje pasje w jedno, oprócz tego muszę znaleźć czas na pracę i na szukanie nowej pracy i jednocześnie muszę zająć się sytuacją z uniwersytetem (dlaczego też nie jestem na blogu bardzo aktywna). Cały proces tworzenia listy jest bardzo czasochłonny - muszę sprawdzić składy na koreańskich stronach, a koreańskiej nie znam ani trochę, po prostu mój mózg jest dobry w algorytmach, wzorach oraz w łacińskich nazwach. Zdecydowałam się stworzyć listę produktów, ale ograniczyłam ją do max. 2 szkodliwych substancji - wiem, że niektóre osoby nie boją się PEG-ów czy substancji zapachowych. Sprawdziłam około 3000 produktów, aby stworzyć listę 500 produktów, nadal będę tworzyć tę listę, aby pokazać Wam, po które produkty warto sięgnąć w pierwszej kolejności, jeśli chcecie trzymać się jak najdalej od szkodliwych substancji.

DLACZEGO NA LIŚCIE NIE MA FIRMY…?
Próbowałam przejrzeć chociaż większość firm, które zaproponowaliście mi w ankiecie w maju. Obecnie jestem już po zweryfikowaniu wszystkich produktów firm innisfree, Mizon i Bioderma. Jeśli chcecie, abym w pierwszej kolejności sprawdziła jakąś markę to wystarczy, że napiszecie mi jej nazwę w komentarzach, poprzez e-mail lub na facebooku.

ZANIM SPRAWDZISZ LISTĘ
Proszę pamiętajcie, aby zawsze sprawdzać składy przed zakupem produktów - marki uwielbiają zmieniać składy lub wycofywać produkty ze swojej gamy.  W produktach nadal możemy znaleźć alergeny, które nie są popularne lub nikt o nie nie dba (tak jak soja, mam alergię na soję i mogę potwierdzić, że żadna aplikacja, z której korzystałam nie posiada w swoich zbiorach alergenu takiego jak np. olej sojowy).




NAJWIĘKSZE ROZCZAROWANIE
Muszę przyznać, ze zasmuciły mnie wyniki jakie uzyskałam sprawdzając marki Avene i L’Occitane (nawet jeśli w przypadku tej drugiej jestem w połowie sprawdzania składu). Obie firmy są dość drogie i obie mają kilka dobrych produktów, które mogę polecić. L’Occitane posiada w swojej gamie produkty o bardzo mocnym zapachu, a jak wiadomo takie produkty zazwyczaj mają dużo esencji zapachowych, a co za tym idzie - alergenów. Jednak jeśli szukacie masła shea i nie wiecie czy kupić masło shea w sklepie The Body Shop czy masło shea z L’Occitane to zdecydowanie lepiej pod tym względem wypada ta druga marka.



NAJWIĘKSZE ZASKOCZENIE
Innisfree, Tonymoly i Bioderma. Nadal jestem w środku sprawdzania firmy Tonymoly, ale wyglada na to, że marka ta to nie tylko urocze opakowania, ale również świetne serie kosmetyczne takie jak seria z zieloną herbatą. Obie marki Tonymoly i Innisfree mają wiele produktów w swoich ofertach, nie wszystkie mogą być dostępne, ale jestem pewna, że każdy znajdzie w nich coś dla siebie. Podobnie z Biodermą - bardzo lubię tę markę, miałam do niej kiedyś mieszane uczucia, ale kilka moich ostatnich wyborów z tej firmy okazało się być bardzo dobrymi decyzjami i mam nadzieje, że niedługo pokaże je Wam na blogu.

NASTĘPNE 500 PRODUKTÓW?
Tak jak powiedziałam już wcześniej - planuje kontynuować tę serię. Bardzo chcę sprawdzić marki rosyjskie, polskie i nadal trzymać się marek azjatyckich, tylko po to, aby przedstawić Wam co warto zakupić podczas pobytu w tych krajach oraz co możecie zaproponować swoim znajomym, którzy przyjeżdżają do PL. Ta lista będzie dla mnie również dobrą bazą na przyszłe posty, nawet jeśli chce zapewnić balans pomiędzy postami związanymi z kosmetykami i pozostałymi kategoriami postów. Jeśli chcecie abym sprawdziła jakąś markę po prostu napiszcie jej nazwę w komentarzu lub wyślijcie do mnie wiadomość.

______________________________


Na koniec chciałabym podziękować Wam wszystkim, obecnie blog ma ponad 100 czytelników i przyznam, że jest to dla mnie wielka radość, ponieważ tak długo jak nadal nie mam wykształcenia co przez ostatnie kilka tygodni jest bólem w moich 4-literach to miło jest zobaczyć, że istnieją ludzie, którzy chcą czytać moje wypociny, ciesze się, że jeszcze żadne z Was nie chce mi przywalić drzwiami w twarz, itd. I muszę przyznać, że to takie miłe uczucie na serduszku :D Wiem, że większość bloggerów na takie okazje robi rozdania, również o tym myślałam, ale bądźmy szczerzy - nie mam pomysłu jak takie rozdanie zorganizować, jakie produkty powinny się znaleźć na tym rozdaniu - koreańskie czy ekologiczne. Muszę sprawdzić dodatkowo zapisy prawne, itd. Ale jeśli już będę wszystko wiedzieć to mam nadzieje, że w sierpniu przyjdę do Was z takim małym postem :)

59 comments

  1. czekam na dalsze informację, które osobiście sprawdzasz ;D

    ReplyDelete
  2. Jak zawsze świetny wpis :) Wiele osób ma problem z czytaniem składów bo lista wygląda jak tablica Mendelejewa i się im najzwyczajniej w świecie nie chce szukać co mogą oznaczać poszczególne nazwy :P

    Jeśli chodzi o mnie, to na początku też miałam problem ale ostatecznie czym więcej kosmetyków sprawdzałam, tym lepiej zaczynałam się orientować w substancjach, które mogą szkodzić skórze ;)

    Zapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo

    ReplyDelete
  3. Zaciekawiłaś mnie tą serią z zieloną herbatą. =)

    ReplyDelete
  4. na szczęście nie jestem alergiczką, ale taka lista i tak się rpzyda ;)!

    ReplyDelete
  5. Świetny pomysł. Zdecydowanie alergicy powinni być Ci wdzięczni i skorzystać z Twojej pracy.
    >FOXYDIET<

    ReplyDelete
  6. Wow Kochana... chylę czoła przed Tobą naprawdę. Ogrom pracy... szacunek!:)

    ReplyDelete
  7. Interesting beauty products. We keep in touch. xx

    ReplyDelete
  8. Wspaniale czyta się Twoje posty więc nic dziwnego że gromadzisz tyle osób :) co do listy jetem jej bardzo ciekawa, tony moly nie mialam le chyba zakupię ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuje, z Tonymoly jest problem, że te rzeczy, które sprzedają w sephorze niestety mają sporo cudów, trzeba szukać na jolse, e-bay, koreadepart itd.

      Delete
  9. Ja akurat azjatyckim kosmetykom ufam najmniej, bo często mają zmieniane składy lub niektóre składniki ukrywane są pod nieznanymi nazwami. Sporo dziewczyn też poleca ich kosmetyki bez sprawdzenia każdego składnika, tylko dlatego, że producent tak napisał na opakowaniu. Kiedyś widziałam jak gdzieś zostało napisane, iż produkt nie zawiera SLS w składzie, a miał je tylko pod inną nazwą. Obecnie producenci wiedzą, że klienci zwracają już większą uwagę na składy, więc kombinują. Umiejętność ich czytania jest bardzo przydatna i nasza cera sporo na tym zyskuje. Super pomysł na post i podziwiam za ogrom pracy jaki włożyłaś w sprawdzenie składów, a wszystko po to by pomóc innym :) Brawo Ty :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na pewno trzeba uważać na źródło, a tak to jak wszędzie - kosmetyki mają dobre i złe składy, trzeba po prostu mocno uważać. Przewałki z SLS, itd nawet u nas się zdarzają - i takie cuda bywają z żywnością, niestety prawo zazwyczaj w 4-literach ma konsumenta i broni sprzedawcę. Dziękuje :)

      Delete
  10. Ja akurat azjatyckim kosmetykom ufam najmniej, bo często mają zmieniane składy lub niektóre składniki ukrywane są pod nieznanymi nazwami. Sporo dziewczyn też poleca ich kosmetyki bez sprawdzenia każdego składnika, tylko dlatego, że producent tak napisał na opakowaniu. Kiedyś widziałam jak gdzieś zostało napisane, iż produkt nie zawiera SLS w składzie, a miał je tylko pod inną nazwą. Obecnie producenci wiedzą, że klienci zwracają już większą uwagę na składy, więc kombinują. Umiejętność ich czytania jest bardzo przydatna i nasza cera sporo na tym zyskuje. Super pomysł na post i podziwiam za ogrom pracy jaki włożyłaś w sprawdzenie składów, a wszystko po to by pomóc innym :) Brawo Ty :)

    ReplyDelete
  11. 500 produktów...bardzo dużo ;)

    ReplyDelete
  12. Kawał dobrej roboty zrobiłaś! Musze sobie gdzieś tę listę zapisać, żeby mieć ją zawsze pod ręką.

    ReplyDelete
  13. Wow kawał dobrej roboty! Jestem pod wrażaniem :)

    ReplyDelete
  14. Też należę do czytaczy składów, bo sporo dziwnych rzeczy mnie uczula. Najczęściej konserwanty, składniki zapachowe i spieniacze.

    ReplyDelete
  15. This was an interesting read, usually love L'OCCITANE but this was really informative and good to know!! Xx


    www.thefashionfolks.com

    ReplyDelete
  16. Bardzo dobrze, że zrobiłaś coś tak przydatnego. Wiele osób jest Ci wdzięcznych :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mam nadzieje, że ktoś kiedyś z tej listy skorzysta :)

      Delete
  17. Thank you =) I love breakfasts. That's nice to hear =)

    Interesting post =) I don't know this products but they're looking good.

    ReplyDelete
  18. Nie jestem alergiczką, ale lista na pewno sie przyda! :)
    Dla mnie czytanie składów to jakiś koszmar, bo zazwyczaj nic nie rozumiem. ;)

    Mój blog - KLIK:)

    ReplyDelete
  19. Świetny pomysł na serię wpisów! 500 produktów to i tak sporo, podziwiam Ciebie za poświęcenie. Racja, sprawdzanie składu produktu jest bardzo ważne, nieważne czy chodzi tu o żywność czy kosmetyki. Gratuluję sukcesu na blogu ;)

    ReplyDelete
  20. Ooo świetny post :)
    Brawo!

    ReplyDelete
  21. Jezu jak Ty się napracowałąś, szacun :) Podziwiam takie osoby jak TY

    ReplyDelete
  22. W takim razie życzę powodzenia w dalszych testach, w tworzeniu listy.
    Co do alergii to na szczęście nie miałam nigdy problemów z żadnymi kosmetykami pod tym względem.

    ReplyDelete
  23. Great tips!
    xoxo
    https://www.bloglovin.com/blogs/donkeycool-4487669

    ReplyDelete
  24. Z pewnością czytanie składów jest bardzo ważne :) Bardzo fajnie napisany post :)

    ReplyDelete
  25. Świetnie, że publikujesz taką wiedzę. Ja do alergików nie należę, ale innym na pewno bardzo pomoże!

    ReplyDelete
  26. thanks for sharing these! I really want to try the cream!
    www.samanthamariko.com

    ReplyDelete
  27. Kawał pracy za Tobą i przed Tobą, ale bardzo się cieszę, ze tworzysz nam takie kompendium wiedzy, bo sama pewnie bym się nie połapała w tym wszystkim, a Twoje wpisy rozjaśniają mi nieco tą tajemną wiedzę o tych wszystkich kosmetykach :))

    ReplyDelete
  28. Great post kiss

    http://denimakeup95.blogspot.it/

    ReplyDelete
  29. Theseroducts look great!
    Kisses

    www.angelswearheels.com

    ReplyDelete
  30. These products look great. My mom is a big fan of the L'Occitane products, they smell so good! Thanks for your nice comment on my blog, xoxo
    http://www.hollylovespaul.com/

    ReplyDelete
  31. Jednak Krasicki miał racje, że: "nie wszystko złoto, co się świeci z góry". To, że płacimy olbrzymie pieniądze za kosmetyki, a one w swoich składach mają substancje uczulające to trochę przegięcie. Owszem czytanie składów jest bardzo ważne, jednak na ile przeciętny konsument jest świadomy tego co kupuje!?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Większość osób nie jest świadoma, ja również byłam mało świadoma co do żywności, aż do momentu kiedy sama nie musiałam zacząć jej sprawdzać :)

      Delete
  32. thx for your comment now i´following your blog.
    Love your selection the products
    http://retromaggie.blogspot.com/

    ReplyDelete
  33. świetny post, bardzo interesujące kosmetyki :)
    Mój blog
    Odwdzięczam się za obserwacje :)

    ReplyDelete
  34. świetny wpis i czekam na więcej! :) no i gratuluje 100 czytelników oby tak dalej :)
    pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com

    ReplyDelete
  35. great post it so interesting to read about I will have to keep reading I have sensitive skin too
    I hope you can check out my blog
    Cera
    xoxo
    http://welcometocerasworld.blogspot.com/

    ReplyDelete
  36. Jeszcze nie uzywałam koreańskich produktów:)

    ReplyDelete
  37. I have never tried Korean products - I see I should!
    xx from Bavaria/Germany, Rena
    www.dressedwithsoul.com

    ReplyDelete
  38. Należą Ci się ogromne brawa i podziękowania za ciężką pracę, której dokonałaś:) Ja coraz więcej wiem, ale nadal nie jestem super oczytana w składach, więc takie ściągawki sprawiają, że zdobywam wiedzę, a warto się dokształcać we wszystkim ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuje, oj mi również nadal ściągi się przydają :)

      Delete
  39. Great post dear! <3

    I'm following you on GFC :)

    mystylishcorner.blogspot.ba

    ReplyDelete
  40. Tak jak ty jestem alergiczką i to z AZS wiec każdy zły produkt od razu na mnie widać.:p bede śledzić dalej więc z przyjemnością dodaje do obs:)

    ReplyDelete
  41. Such a great post! :)

    www.sophias-fashion.de

    ReplyDelete
  42. 500 produktów to bardzo bardzo dużo :).

    ReplyDelete
  43. Naprawdę świetny pomysł! Kosztuje to wiele pracy ale sądzimy, że mnóstwo ludzi będzie z tego z dziką radością korzystać :)

    ReplyDelete
  44. świetny wpis, osobiście bardzo lubię azjatyckie kosmetyki

    ReplyDelete
  45. Ciekawa lista i bardzo fajny pomysł. Super, że poświęcasz swój czas i energię, aby tworzyć to miejsce i takie wpisy :)

    ReplyDelete
  46. Przydatny post, zwłaszcza dla alergików, ale każdy wyciągnie coś dla siebie.

    ReplyDelete
  47. Gratuluję kreatywności, masz świetne i oryginalne pomysły na posty:)
    A możesz mi powiedzieć czy od zawsze borykałaś się z alergią??

    ReplyDelete
  48. Bardzo ciekawy post, wiele ciekawych produktów, których nie znałam !

    ReplyDelete
  49. Uwielbiam czytać składy kosmetyków cały czas ich sie uczę. No i Kochana robisz piekne zdjęcia :)

    ReplyDelete

© KHERBLOG | All about asian beauty, skincare and lifestyle. Design by FCD.